Perły są jednym z najpiękniejszych wytworów natury powszechnie stosowanym jako element damskiej biżuterii. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z faktu, iż proces pozyskiwania pereł dla celów przemysłowych jest obecnie w dużym stopniu kontrolowany przez człowieka.

Perły są wytworem mięczaków - zwłaszcza małży morskich, zaliczanych do rodziny perłopoławów. Stanowią naturalną ochronę przed podrażnieniem przez ciała obce (np. wszechobecne ziarenka piasku) przenikające do miękkiego płaszcza znajdującego się wewnątrz skorupy. Wokół ciała obcego wydzielają się koncentrycznie ułożone warstewki masy perłowej zbudowanej głównie z aragonitu, narastające stopniowo aż do postaci pełnej perły. W hodowanych perłach wprowadzenie obcego ciała podrażniającego jest konieczne w celu zainicjowania procesu formowania się perły.

Początkowo poławiacze pereł wyławiali perłopławy (Pinctada margaritifera) z morskiej ławicy, wynosili do łodzi, otwierali, sprawdzali czy dany osobnik zawiera perłę, czy nie. Otwarte muszle wyrzucano do morza lub zabierano do portu dla produkcji macicy perłowej.

Obecnie można zaglądać 'do brzucha' perłopława małymi aparatami rentgenowskimi. Kiedy zainteresowanie macicą perłową zmalało, perły stały się celem połowów. Przy tym połowy były tak intensywne, że w niektórych regionach perłopław wyginął. Ale już w 1920 Japończyk Mikimoto opracował sposób na zmuszanie perłopławów do produkcji klejnotów. Z żywego mięczaka pobiera się kawałek naskórka, obszywa się nim 'perłowy zarodek' - najlepiej kawałek muszli małża z Mississippi, i z powrotem wszczepia się w nogę małża. Po kilku latach 'zarodek' obrasta warstwami masy perłowej i tak otrzymane perły mają wartość handlową po dwóch latach, a na perły dorodne trzeba czekać pięć lat i więcej. W oparciu o tę metodę rozwinęła się hodowla tzw. 'sztucznych pereł' na skalę przemysłową.

Sztuczne perły mają mniejszą wartość handlową, choć najczęściej są nieodróżnialne od pereł naturalnych. (Rzekomo można to zrobić metodami spektroskopowymi, bo perły sztuczne absorbują mniej światła w zakresie ultrafioletu.) W latach osiemdziesiątych zaczęto prowadzić hodowlę perłopława czarnowargiego w rejonie Archipelagu Cooka, przy tym miejsce to wybrano z tego względu, że niektóre atole szczególnie bogate były w perłopławy z czarnymi perłami. Przodował w tym względzie atol Manihiki, którego mieszkańcy od lat zajmowali się połowem pereł i macicy perłowej.

Niektóre atole Tuamoto oraz Tongareva i Suwarrow także dostarczają czarnych pereł. W latach osiemdziesiątych Manihiki stało się 'zagłębiem perłowym'. Powstały farmy perłowe, gdzie na rozpostartych pod wodą linach żyją perłopławy podwieszone na sznurkach. Co jakiś czas obsługa dogląda je, sprawdza, czy im się dobrze powodzi, czy nie są zaatakowane przez pasożyty, oczyszcza z nadmiaru glonów i z powrotem opuszcza w morze. Po kilka latach następuje zbiór pereł i zaprowadza się nową kolonię.



komentarze (0)

Brak komentarzy w tej chwili

Nowy komentarz